wrz 05 2002

*** Jezioro


Komentarze: 4

Jezioro zbudziło się z błogiego stanu,
Kiedy poczynać zaczęły krople z nieba,
Spadać i ranić, tworząc ulewną rozpacz.

Coraz to nowe kręgi, zbijały się z sobą,
Siejąc chaos w wyciszonym świecie pustki,
Nie zważając na powszechniejsze ucieczki.

I gdy burza nowy, groźny wymiar przyjęła,
Wiatr przybiegł w podskokach ciemiężonych,
Łapiąc pierzchną monotonię tegoż spokoju.

I chwila nastała, kiedy promień wyjrzał,
Chcąc powrócić wszystko, tak jak przed
Smutkiem, jednak fale już biły w brzeg.

s3kvir : :
24 września 2002, 20:24
Ważniak to jakiś bękart
08 września 2002, 22:52
uprzejmie proszę o ignorowanie wyżej podpisanego, któremu wystarcza zapewne własna nie- ignorancja...
MF
05 września 2002, 23:10
Poprzedni WIERSZ był śliczny, ten, jest jeszcze śliczniejszy, no i jak to było...? aha....z niecierpliwością czekam na następny...:o)muahhhh:o)))
ważniak
05 września 2002, 21:37
Poprzedni "wiersz" był marny, ten jest jeszcze gorszy, z niecierpliwością czekam na następny...

Dodaj komentarz