sty 25 2004

***


Komentarze: 2
Marzyłem kiedyś, w zapomnianym kącie,
o nadzieji trwałej, silnej ale nie skąpej.

Myślałem o życiu, śmierci nie przyjmowałem,
gdy spłynęły pierwsze łzy, gdy nad nim stałem.

Przyszedł dnia pewnego, zmoczony i zapomniany,
przygniótł podeszwą i wypił łyk kawy.

s3kvir : :
04 lutego 2004, 10:34
no. a teraz wreszcie napisz wiersz przesiąknięty uśmiechem. do diabła!!
mysz
25 stycznia 2004, 01:42
no.a teraz sie usmiechnij:o)

Dodaj komentarz