sie 13 2002

*** Egoista..


Komentarze: 2

Znów ogarnia chwila trwogi
moje nieudolne ciało.

Sam nie wiem co myśleć,
bo wiedza o przyczynę
stanu tego,
jest skryta głeboko.

Jestem zdrowy,
choć niektórzy zdania mają inne.

Żadeń ciężar nie przygniótł
dotkliwie serca mego.

Nie mam problemów życiowych,
tak często nękających
dookoła.

To czemu czuję pustke,
niespełnione marzenia,
schowane w podświadomości
za skorupą niezrozumienia?

Może bije ze mnie egoizm,
wzbudzony problemami otoczenia,
mnie nie dotyczącymi?

Chcę się dopasować,
ale czy poświęcenie
warte jest chorego umysłu?

Znowu się zbiera..
A może przechodzi..

Takie nieznacze różnice...

s3kvir : :
aniele_mój
13 sierpnia 2002, 10:59
Zawsze gdy przeczytam to co napisales ogarnia mnie aura myslenia powaznego myslenia ktorego boje sie .. masz dar mowie to jeszce raz .. pozdrawiam i pociesz mnie mi tez ciezko .. chyba ten okres jest ciezki nie tylko dla mnie:( całuski:)
MF
13 sierpnia 2002, 00:33
Wczytuję sie w te piękne słowa, patrze i rozumiem, głębią duszy to widzę, cały problem, tylko nie umiem tego przełożyć na racjonalne myślenie tak by móc zaradzić cosik, nie teraz. Ide popłakac trochę, bo mi ciężko ostatnio...

Dodaj komentarz