*** Listopad, drugiego..
Komentarze: 0
Odkąd poczęty, oczami ruszałem,
wodząc wzrokiem, za twymi radami.
Wciąż mi mówłaś, głosami rozpaczy,
że warto naprzód, bo świat ucieka.
Wciąż wspominałaś, kolczaste udręki,
gdyż przeszłość ważna, jak twa mogiła.
Cóż więc zostało, z twej mrocznej pamięci?
Co zachowała, głowa cierpiąca?
Dodaj komentarz