gru 17 2002

*** Niebiański mrok


Komentarze: 3

Uśmiechnięta buźka, podczas
lekkiego stanu świadomości,
zawitała do mych drzwi.

W sercu niosła radość
i dziecinny spokój myśli,
z jedną drobną skazą
odkrytą dopiero po fakcie.

Ten anioł oczarował
światłem swym me ciało
i chociaż krew się polać miała
dziękuję za ten moment.

Ostrze noża zabłysło,
jak wyuczona czynność,
serce prawie draśnięte
- uniknąłem ciosu.

I uciekłem,
wiedząc,
że mnie szuka.

s3kvir : :
spioch
19 grudnia 2002, 01:21
...ktos z rodu Bardow sie wkrotce o Ciebie upomni... :)
18 grudnia 2002, 22:18
Jeżeli cząstke, pomiędzy sercem a rozumem, mogę nazwać moją, to tak.
rzyrzaczek:)
18 grudnia 2002, 19:30
naprawde swietne wiersze, Twojego autorstwa?<; pozdrawiam i zapraszam na mojego bloga: 'rzyrzaczek:)'

Dodaj komentarz