sie 20 2002

*** Ogród własnego więzienia


Komentarze: 2

Cisza wypełnia wnętrze tego ogrodu,
Magicznego, chłodnego,
Opasałego z zewnątrz płotem wytrwałym.

Gdzie niegdzie wiją się młode łodyżki,
Kolorowych kwiatów,
Odsłaniające piękno wnętrza tylko w słońcu.

Bywają także stare ale doświadczone,
Mroczne kwiecia,
Wyłaniające łodygi ostre zawsze nocą.

Przebiegają tutaj alejkami polnymi,
Zwierza różne,
Pełzające, biegające i skaczące.

Gdy wytężysz słuch szczególnie,
Dreszcze przelecą karkiem,
I dojżysz w oddali miniaturki latawców.

Nie ominie również spotkanie ciekawe,
Wód płynących trwale,
Znikających w dolinie czasu.

Wodospady zaskoczą rozległymi spadkami,
Charatającymi występy skalne,
Spadając i bulgocząc w niestrawnej marze.

A gdy zapragniesz uciec i zniknąć,
Wytknięty konarami zostaniesz,
Pochwycony we własne więzienie.

[Z dedykacją dla MF i Sheryll]

s3kvir : :
20 sierpnia 2002, 22:26
No widzę widzę...jak talent do wierszyków dawali, to ja stałam w kolejce po... nie wiem co..głupotę?
MF
20 sierpnia 2002, 22:16
A ja chcem do tego ogrodu:o))Jejku s3kvirku ale przemniamuśnie, no czemu ja tak nie umiem.Sheryll widzisz to?

Dodaj komentarz