witam..
Komentarze: 1
Czemum uciekł - bo musiałem,
Czemum wrócił - bo bardzo tego chciałem.
Wróciłem, jeszcze nie wiem po co. Bo chociaż pasja i fascynacja ciągnęły mnie tu więzami grubymi, ciągle w mym sercu brakowało nadzieji.. Ale jestem, chociaż nie znalazłem. Teraz próbować będę do tego dotrzeć, razem z wami. Czy mi się uda, czas pokaże. Narazie witam się, raz jeszcze z wami.
Może okres, przez który odpoczęliście sobie od moich wypocin, wcale nie trwał długo - jakbym wyjechał na weekend. Może bedziecie z tego powodu, ze mnie drwili. Ale ja musiałem zaznaczyć, że nie będzie to zwyczajne zakończenie. Dla mnie nim nie było. Podobnie jak porwót.
Dodaj komentarz