*** Wspomnienia
Komentarze: 4
Pamiętam jak podczas letniego upału,
Piasek pachniał kwiatami morza.
Wtedy do Ciebie przemówiłem,
Nie bacząc na ostre powietrze.
Wygiełaś usta w tak miłym kształcie,
A mnie serce przywarło w niebiosa.
Chwile mijały jak mgnienia oka,
W radościach kochanków,
w momentach poranków.
Nie zauważyliśmy zmiany świata,
Ciągle w uściskach kamiennych.
Lecz czas przetarł brzemienia,
A myśmy odpadli,
nie znając imienia.
Staliśmy się sobie obcy,
Widząc wieczne wady.
Serce z piaskowca wytarte zostało,
Przez polski wiatr w Grecji.
Dodaj komentarz