paź 29 2002

*** Życie na jesiennej korze..


Komentarze: 0

Kolejne liście już opadły,
bijąc w glinianego człowieka,
jak w marionetkę nowego świata,
krusząc i w proch ścierając.

Wiatr zawiał głośnym echem,
sypiąc zniewagi i hasła,
wygrzebane ze spróchniałego palca,
kamieniem boskim przybitym.

Wzniosłem się i opadłem,
i nic mnie to nie nauczyło,
wciąż zbyt blisko,
nieba,
ziemi.

s3kvir : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz