Archiwum 18 sierpnia 2002


sie 18 2002 ***
Komentarze: 3

Muzyka pęczniała bardziej coraz,
Wwiercając się w podstawę czaszki,
Z przeolbrzymim impetem,
Jakby słoń.

Trzymałem uchwyt nijaki,
Prosząc o zbawcze słowa,
Kojące błogi stan spokoju.

To nie zwyczajne zachowanie,
Stojąc po środku ławo-stołu,
Tańcząc z widmem ego.


Słoń przeszedł miażdząc głowę,
Zahamował wyrazy nieSpokoju,
Przewracając przedmioty taneczne.

s3kvir : :
sie 18 2002 *** Przejazd
Komentarze: 5

Dzisiaj niedziela,
Odbyła się więc wyprawa,
Do miejsca kultowego,
Za sprawą
Jego.

Stałem przy poręczy,
Przyglądając się zmęczonemu
Tłumowi wiernych,
Oczekujących na przejazd
Jego.

Serce jak było kamieniem,
Tak się ostało.
Myśli jak smoła czarna,
Tonęły w dziurze.

Gdy jednak na sekundę,
Przemykał wóz
Jego,
Wszystko zmiękło,
Uderzając aurą świętości w bębenki,
Własnego ja.

Przejechał (z tłumem),
A życie wróciło do
nieNormalności.

s3kvir : :