Komentarze: 0
Myślisz - święta
widzisz - odchłań przeklęta,
bez uścisku, głowy, ust.
Widzisz - radość,
myślisz - tajemniczna skrytość,
za parawanem uśmiechu otoczenia.
Chwytasz - dłoń
okrytą wrzącym lodem.
Widzisz - serce,
bijące tylko w myślach.
Myślisz - święta
widzisz - odchłań przeklęta,
bez uścisku, głowy, ust.
Widzisz - radość,
myślisz - tajemniczna skrytość,
za parawanem uśmiechu otoczenia.
Chwytasz - dłoń
okrytą wrzącym lodem.
Widzisz - serce,
bijące tylko w myślach.
Wciąż biegnę, uciekam
i patrzę przez palce
na parujące z wysiłu
życie.
Mknę, żółwim tempem
i wciąż nie widzę,
radości na twarzach
ludzi mi bliskich.
Oni też wylewają poty
ostatnie, wypatrując nadzieją
metę własnego wyścigu.
Oni też patrzą i płaczą
nad rodzącym się uczuciem,
zmieniającym świt w mrok.
Uśmiechnięta buźka, podczas
lekkiego stanu świadomości,
zawitała do mych drzwi.
W sercu niosła radość
i dziecinny spokój myśli,
z jedną drobną skazą
odkrytą dopiero po fakcie.
Ten anioł oczarował
światłem swym me ciało
i chociaż krew się polać miała
dziękuję za ten moment.
Ostrze noża zabłysło,
jak wyuczona czynność,
serce prawie draśnięte
- uniknąłem ciosu.
I uciekłem,
wiedząc,
że mnie szuka.
Czas pędzi przez barwne gaje,
co było dzisiaj szalonym majem,
staje się już opanowanym grudniem,
dlatego pamiętajmy o sobie na wzajem
i w tą noc szczególną, pełną mocy świętej,
życzmy sobie wszelakich dóbr i marzeń,
tak jak ja to robię Tobie,
w niskim pokłonie.
Świat byłby lepszy,
gdyby nas nie było
- ciągle powtarzamy,
nie zdając sobie sprawy
w wartość tych słów,
aż w końcu zaczynamy wierzyć..
Czemu tak krytycznie spoglądamy
na ludzi, wstecz i w przód,
na siebie i gorzki świat?
O ile łatwiej byłoby
wstać rano ze świadomością
warości swego istnienia,
a nie ciągłego pytania:
czy jesteśmy tylko
by zabierać innym O2?
Stańmy,
ale nie nogami w miejscu,
tylko sercem i duchem
na górze wyobraźni
i złapmy oddech świerzości
nowo narodzonego dziecka,
przestańmy widzieć krytykę
w każdym materialnym punkcie
i podejdźmy na luzie
do nowo poznanej osoby.
Przestańmy krzyczeć
z zaciśniętym gardłem
i wsłuchajmy się w ciszę,
dającą więcej niż pieniądze.
Pamiętajmy,
że krytyka zaczyna się wtedy,
gdy myślimy, że widzieliśmy wszystko.
Otwórzmy się na świat..